Czyszczenie kanałów przełazowych - niespodziewany gość w kanale
Z dumą informujemy, że zakończyliśmy trwające ponad 3 miesiące prace, związane z czyszczeniem przełazowego kolektora ogólnospławnego "Południe".
Prace zlecone zostały nam przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu S.A. W trakcie trwających 3 m-ce prac, wydobyliśmy ponad 450 ton osadów -. Prace te wykonujemy na rzecz MPWIK we Wrocławiu od kilkunastu lat. Dzięki naszemu doświadczeniu, roboty zakończone zostały miesiąc przed wyznaczonym w przetargu terminem.
W tracie jednego z dni wykonywania zlecenia, pracownicy napotkali w kanale niespodziewanego gościa. Okazał się nim Pan Maciej Banyś - miłośnik i eksplorator starych obiektów inżynieryjnych, przede wszystkim podziemnej infrastruktury kanalizacyjnej zarówno we Wrocławiu jak i w innych polskich miastach. Byliśmy pod wrażeniem wiedzy historycznej i technicznej tego młodego człowieka dotyczącej sieci kanalizacji przełazowych na terenie Wrocławia. Chętnie zezwoliliśmy mu podglądać nas przy pracy zarówno na dole jak i na górze.
Poniżej zamieszczamy ciekawy reportaż napisany przez Pana Macieja Banysia, opisujący wrocławskie kanały oraz prowadzone przez nas prace. Gorąco pozdrawiamy Pana Macieja. Do następnego spotkania na dole!
Polecamy również portal Pana Macieja, gdzie można obejrzeć wiele innych ciekawych zdjęć z wrocławskich podziemi:
Wrocławskie Kanały i
Czyszczenie Kolektora Południowego
MACIEJ BANYŚ
Kanał robi niesamowite wrażenie! Jego wymiary pozwalają na swobodne poruszanie się nie tylko ludziom. Spokojnie zmieściłaby się tutaj ciężarówka. Obok chodnika, w zagłębieniu, wartko płyną ścieki.
Kolektor jest imponujący!
Czyszczony odcinek ma przekrój dzwonowy, jego długość to około 700 metrów. Chodnik kończy się pod ul. Gnieźnieńską. Tam kolektor zmienia się w prostokątny kanał i w tej postaci przechodzi pod torami. Za torami znów zmienia swój kształt na trapezowy(także z chodnikiem) i idzie aż do komory rozdzielnej pod ul. Zachodnią. Z drugiej strony kolektor kończy się w komorze przelewowej przepompowni gdzie łączy się z kolektorem Zachodnim. Następnie ścieki wspólnym kanałem płyną do komory krat, gdzie następuje filtracja mechaniczna. Potem przepływają przez komorę zasuw do komory pomp, skąd są pompowane do kolektora „Odra”.
Praca kanalarza
Czyszczenie kanalizacji zawsze było problemem technicznym. W przeszłości mniejsze kanały czyściło się przeciągając szczotkę pomiędzy dwoma studzienkami. Do większych kolektorów musiała zejść ekipa kanalarzy i czyścić je ręcznie. Dzisiaj technika poszła do przodu i mniejsze kolektory czyszczą specjalne samochody, używając do tego wody pod wysokim ciśnieniem(300 atmosfer). Jednak w ceglanych korytarzach nic się nie zmieniło-nadal trzeba do nich zejść i czyścić je ręcznie. Odbywa się to przy pomocy specjalnych wiader, które są spuszczane do kanału i przeciągane po dnie, zbierając wszelkie zanieczyszczenia.
Metoda ta ma kilka zalet w stosunku do czyszczenia ciśnieniowego przy użyciu wuko. Po pierwsze, nie uszkadza ścian i dna starych kolektorów, co zdarza się czasami w przypadku zastosowania samochodów ciśnieniowych. Po drugie, odpady wyciągane są na zewnątrz kolektora, a nie przerzucane na dalszy odcinek kanalizacji. Poza tym, metoda ta pozwala na czyszczenie miejsc niedostępnych dla wuko a także nie powoduje konieczności wyłączania sieci z eksploatacji-należy tylko dla bezpieczeństwa pracowników obniżyć poziom ścieków w kanale oraz ciągle kontrolować poziom gazów specjalnymi czujnikami.
Po wyciągnięciu osad jest wywożony do kontenerów.
Mimo zalet metoda ta jest bardzo niebezpieczna dla pracowników. Muszą stać po pas w ściekach i kierować wiadrem, aby muł został równomiernie zebrany z całej kinety. Dno kolektora jest śliskie, więc nietrudno o wypadek, a jakiekolwiek zranienie w kanale grozi poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi.
To robota tylko dla najwytrzymalszych!
W tych warunkach pracownikom i firmie należy się szczególny podziw. Firma wyjątkowo dobrze poradziła sobie z tym zadaniem, kończąc roboty na długo przed przewidzianym terminem. Dzięki doświadczeniu i kompetencji pracowników firmie udało się wykonać zadanie w zaledwie 70 dni. Ten wynik udowadnia, że nawet ekstremalne warunki pracy nie są żadną przeszkodą dla „EKO SEWER SYSTEM SŁAWOMIR SIKORA” i jest ona w stanie zrealizować nawet najtrudniejsze zadania w krótkim czasie.
500 ton osadu wyciągnięto w zaledwie 70 dni.
Wentylowanie kanału
Wnętrze kanału
{rapidgallery}images/stories/artykuly/2011-czyszczenie-kolektora/{/rapidgallery}